poniedziałek, 8 października 2012

Parafie przodków: Wilamów

Wilamów - to nazwa pochodzenia rodowego, zaczerpnięta od rodziny Wilamowskich. Nazwa miejscowości na przestrzeni dziejów zmieniała się. W XIV wieku używano nazwy Welanów, następnie Welanowo i Wielanów, aż w XIX wieku przyjęto obecną formę.
                                                                                                                                  [źródło:  Wikipedia]

Według "Tabelli miast, wsi ..." z 1827r.  w miejscowości tej znajdowało się tylko 38 domostw, a na każde przypadało ok. 9 osób.

Pierwszą styczność z tą parafią miałem jakieś dwa lata temu, gdy poznałem miejsce urodzenia pradziadka Marcina Rożniaty, który został ochrzczony w kościele parafialnym w Wilamowie w 1869r., zaś urodził się we wsi Góry.  Tak też poznałem rodziców pradziadka - Józefa i Józefę zd. Kuźniak. Cofając się zostały odnalezione kolejno :
- akt urodzenia siostry pradziadka - Anny (1864),
- akt urodzenia brata pradziadka - Grzegorza (1861),
- akt zgonu siostry pradziadka - Doroty (1859),
- akt urodzenia siostry pradziadka - Doroty (1859).

Skoro mam już wszystkie dzieci, to czas na małżeństwo!
Ze względu na to, że księgi są baaardzo rozproszone (Włocławek, Łódź,  Konin i Poznań), to nie było to łatwe, ale w końcu się udało.
Prapradziadkowie - Józef Rożniata i Józefa Kuźniak ślubowali sobie w 1857r. Oboje byli urodzeni na terenie parafii Wilamów, więc kolejnym krokiem było odszukanie ich metryk chrztu.
Wiek się zgadzał, więc bez większych problemu udało mi się pozyskać te metryki.

Józef był synem Piotra Rożniaty i Marianny Klimek, natomiast jego żona - córką Jana Kuźniaka i Salomei Czyżyk.
Pamiętałem, że w bazie Poznań Project był indeks małżeństw z parafii Wilamów za lata 1800-1843, więc od razu przeszedłem do przeszukiwania, ale mimo wielkich chęci, nie znalazłem nic!
Owszem - był "jakiś" Piotr Rożniata, ale żoną okazała się Katarzyna Olamka - ani imię, ani nazwisko mi nie pasuje, więc albo pierwsza żona, a z drugą (Marianną Klimek) ślubował w innej parafii albo po prostu nie był to mój praprapradziadek!
Co do Rożniatów, to był także akt ślubu Doroty z 1839r., więc gdy mój prapradziadek miał dwa lata.
Pomyślałem sobie, że może indeksujący wpisał nazwisko po zmarłym mężu, ale z kolei nie pasowało mi imię !
Kuźniaków nie było wcale, więc odpuściłem sobie ich z brakiem jakichkolwiek nadziei na znalezienie czegoś.

Po jakimś czasie pomyślałem o tych indeksach, przeszukałem ponownie - bezskutecznie, ale coś mnie tknęło, bo przecież metryki z kilku pierwszych lat XIX wieku nie mogły być w AP, bo przecież tam są tylko USC, a Kodeks Napoleona został wprowadzony w 1804r., a w Polsce pierwsze księgi z reguły są od ok. 1808r.   Sprawdzam w PRADZIADZIE - mam! Księgi są we Włocławku (m. in. XVIII wieczne), a te USC są w AP Poznaniu.  Niedługo czekać i miałem w rękach metrykę małżeństwa Piotra Rożniaty, ale jego żoną była Marianna Olamka!  Niby nic, ale jednak jakiś trop, bo imię tożsame z imieniem prapraprababci.
Kolejny trop do sprawdzenia - dzieci tej pary.   Pierwsze urodziło się rok po ślubie (luty 1823).  Matką dziecka była Marianna z Klimków!!   Nie mam więcej pytań :)
Tak dowiodłem, że Piotr Rożniata i Marianna Olamka byli moimi praprapradziakami. No tak, ale o co dokładniej chodzi z tym nazwiskiem?  Olamka -> Klimek?   Nijak to pasuje, ale niestety na to nie ma rady.
W metrykach nie ma nazwiska z velem bądź aliasem, więc ksiądz lub rodzina zabrali tajemnicę do grobu.

Tak też dowiedziałem się o 4xpradziadkach Janie i Katarzynie małżonkach Rożniata, a także o Klemensie i Tekli małżonkach Olamka.  Rodzice Piotra zmarli przed 1822 (wtedy miejsce miał ślub i wówczas 25-letni kawaler był sierotą). Pochodził on z parafii Waliszew, gdzie nazwisko Rożniata licznie występuje.
Nie jestem jednak w stanie wytłumaczyć, co do całej historii ma wieś ROŻNIATÓW, nieopodal Wilamowa, ale dość daleko od Waliszewa..

 Ta linia została wyjaśniona, a co z Kuźnikami ?  Ślubu Jana Kuźniaka i Salomei Czyżyk nie ma w opisywanej przeze mnie parafii. 
Niedawno coś się ruszyło i otrzymałem informacje nt. rodziny Kuźni(a)k z Wilamowa.
Jak się okazało - nic dziwnego, że nie odnalazłem metryki małżeństwa, bo być jej nie mogło!
Według metryk chrztu dziewięciorga dzieci tej pary (1827-1843) mieszkali oni kolejno:
-1827-1827 - wieś Myszki,
-1830-1832 - wieś Góry,
-1833-1843 - wieś Biała Górka.

Na poniższej mapce można zauważyć, że były to wsie położone bardzo blisko siebie.


Z metryk chrztów tego dziewięciorga dzieci dowiedziałem się także, że mój Jan był także nazywany Jaśkiewiczem!  Salomea zaś -  Czyżykowska, Jerzykowska, Kowalówna.

W parafii Wilamów pojawiają się metryki z takimi danymi, ale oprócz Jana Chryzostoma zawierającego w 1816r. związek małżeński, nie ma innego nawet w latach, kiedy powinni rodzić się jego rodzice (przypuszczalnie).



Skoro przemieszczali się co kilka lat, to może wcześniej mieszkali gdzieś indziej ?
Najbliższa wioska nienależąca do par. Wilamów to Skotniki (dość blisko o Gór, a najbliżej Białej Górki).
Co ciekawe - pojawiają się tam Jaśkiewicze !

Z otrzymanych danych :

"- małżeństwo -Skotniki - Tomasz Jaśkiewicz oo Agnieszka Gorczanka
 - małżeństwo -Skotniki - Kazimierz Jaśkiewicz oo Barbara Mikuzianka?
 - małżeństwo - Wola - Piotr Jaśkiewicz oo Helena Jachymowna?
 - małżeństwo - Kościelnica- Kazimierz Jaśkiewicz oo Anna Soikiewiczówna? "

Żeby nie było, to Czyżykowscy też się pojawiają w par. Uniejów (do której należały Skotniki i Orzeszków).

"-chrzest - Bogumił Czyżykowski -Uniejów
 -chrzest - Michał Czyżykowski - Uniejów
 -ślub -Orzeszków - Maciej Czyżykowski oo Jadwiga Sukwinowa? "

Jest jednak jeszcze nadzieja na moich przodków, bo Pani, od której otrzymałem dane - nie ma lat 1798-1804 (być może nie ma więcej, ale pytałem o te). Właśnie w tych latach urodzić się mieli moi praprapradziakowie (wg metryki urodzenia córki Józefy).

poniedziałek, 1 października 2012

Dwaj bracia - któremu wierzyć?

Mam kolejny argument za tym, że metryki zgonów są nie najlepszym źródłem genealogicznym, ale nie ma co marudzić, bo czasami są to jedyne, które mogą nam pomóc.
Już trochę czasu szukam w parafii Odrowąż, bo większość przodków mojego dziadka po kądzieli właśnie stamtąd pochodzi.  Tak też doszedłem jednego z praprapraprapradziadków - Majchra (czasem Melchiora) Lisowskiego. Informację o nim mam z metryki zgonu jego syna (a mojego 4xpradziadka Jacka Lisowskiego), który zmarł 6 lat po swoim ojcu, a pół roku po matce.  Tak więc znalazłem ten akt, gdzie jak byk stoi :
"Jacek Lisowski z Majchra i Doroty z Kowalów małżonków włościan w Szałasie Nowym osiadłych spłodzony tamże, na gospodarstwie osiadły pozostałej wdowy Rozalii z Szcześniaków lat mającej 39 małżonek, żyjąc lat 46".
Zgon zgłosili Antoni Ściegienniak (lat 48) i Antoni Szcześniak (lat 44). Mogę przypuszczać, że drugi Antoni był bratem Rozalii, ale w akcie wpisany jest jako sąsiad.
 
Akt zgonu Jacka Lisowskiego





Szukałem więc od najstarszych lat zawartych w księgach, więc jako pierwszy trafił mi się akt zgonu ojca Jacka - Majchra z 1817r., gdzie zgon zgłosili synowie Jacek (lat 45) i Stanisław (lat 23). Ciekawe jest to, że według metryki zgonu Jacka, przez 6 lat przybył mu tylko rok życia :)
" Majcher Lisowski z Jana i Agaty Lisowskich gospodarzy w Kuczębowie spłodzony na gospodarstwie w Szałasie Nowym osiadły. Doroty Lisowskiej z Kowalów Lisowskiej małżonek żyjąc lat 89"
W jednym przypadku żyje (jako żona), ale już w drugim nie (jako matka). Nazwisko w obu przypadkach takie samo, więc powinno dawać do myślenia..
Akt zgonu Majchra Lisowskiego
 Przyszedł więc i czas na Dorotę - zmarła 20 sierpnia 1822r.  Zgon zgłosili: Wojciech Lisowski (lat 40) - syn i Błażej Domagała (lat 43) - sąsiad.
" Dorota Lisowska z Józefa i Matki której imienia nie pamiętają Bugajskich małżonków włościan w Kołomaniu spłodzona, wdowa i gospodyni w Szałasie Nowym osiadła, żyjąc lat 70"

Akt zgonu Doroty Lisowskiej
Kołomań podany jako miejsce urodzenia znajduje się dość blisko Szałasu Nowego. Pojawiają się dwie niezgodności - nazwisko i rzeczywiste miejsce urodzenia.  Nazwa tej wsi kiedyś mi mignęła przed oczyma, gdy przeglądałem pobliską parafię. Tą parafią okazał się Tumlin - księgi się zachowały, nawet te blisko 300 letnie, ale jak zwykle nie może być tak pięknie i musi trafić się przeszkoda.

Nazwiska w tej parafii pojawiają się dwa - Kowal(ik) i Bugajski.  Niestety na przestrzeni około 50 lat nie ma żadnego Józefa Bugajskiego, ani Doroty Bugajskiej bądź Kowalik..
Niestety nic na to poradzić nie mogę. Szukałem nawet, czy nie ma jej aktu małżeństwa w tej parafii, ale niestety nic nie przyniosło to przeszukanie.