środa, 5 kwietnia 2017

Kwestia ojcostwa w aktach metrykalnych

     Maksymalnie dwa tygodnie temu zacząłem dodawać do drzewa nowo odnalezionych krewnych - potomków Marianny z Rożniatów Fraszczykowej (1790-1859), starszej siostry mojego 3xpradziadka Piotra Rożniaty. Marianna i Jan Fraszczykowie pobrali się w 1807 r. w Starym Waliszewie i tam ochrzczili jedenaścioro swoich dzieci: Rocha (1808), Józefa (1810), Piotra (1812), Marcina (1813), Annę (1815), Wojciecha (1818), Szczepana (1819), Pawła (1823), Antoniego (1825), Franciszkę (1827) oraz Walentego (1829). Dwa lata po narodzinach najmłodszego z dzieci, w wieku 50 lat umiera głowa rodziny, natomiast 12 maja 1833 r. Marianna ponownie wychodzi za mąż, jej drugim mężem był Andrzej Niewiadomy. Przeżyli razem 20 lat - Andrzej zmarł 6 dni po tej okrągłej rocznicy, para nie miała wspólnych dzieci.
Akt chrztu Pawła Fraszczyka
     Jednym z głównych bohaterów tej notki jest Paweł Fraszczyk, urodzony 14 czerwca 1823 r. we wsi Gawronki. W wieku 19 lat ożenił się z 23-letnią wdową, Franciszką z Marczewskich Krzeszewską. Ślub miał miejsce 15 stycznia 1843 r. w Starym Waliszewie. W tym samym kościele Paweł był trzy dni wcześniej, zgłaszając narodziny swojej córki Łucji, którą urodzić miała jego małżonka, Franciszka z Marczewskich. Co ciekawe, Paweł zapisany został jako 50-letni gospodarz, a w rzeczywistości nie skończył nawet 20. Początkowo nie zwracałem uwagi na daty dzienne, a zapisywałem tylko rok i nr aktu, aby później to uzupełnić... Cóż, rodzenie dzieci w tym samym roku, w którym wzięło się ślub, nie jest niczym wyjątkowym. Często to właśnie ciąża bywała powodem zawarcia małżeństwa lub po prostu para pobierała się na początku roku i bardzo szybko zabrała się do powiększania rodziny, czego efektem były narodziny pod koniec tego samego roku.
Akt małżeństwa Pawła Fraszczyka i Franciszki z Marczewskich Krzeszewskiej
     Paweł i Franciszka mieli jeszcze dwójkę dzieci - Walentego (ur. 1845) oraz Katarzynę (ur. 1847), jednak oboje zmarli w 1847 r. - Walenty w styczniu, Katarzyna w grudniu. Katarzyna zmarła już jako półsierota - Paweł zmarł 18 dni przed nią w wieku 24 lat, zostawiając żonę Franciszkę z dwójką małych dzieci. Z trójki potomstwa Pawła, dorosłości dożyła jedynie najstarsza Łucja, która w 1864 r. w Głownie poślubiła Macieja Sadowskiego.
Akt chrztu Łucji "Fraszczyk"
     Maciej i Łucja Sadowscy po ślubie zamieszkali we wsi Paleniec (par. Głowno). To tam na świat przyszło pierwsze dziecko tej pary - Jędrzej (ur. 1865). W akcie chrztu nazwisko matki zapisano jako Krawczyk. Pomyślałem wówczas, że pomyłka na linii Krawczyk-Fraszczyk jest jeszcze dopuszczalna, bo np. ksiądz źle usłyszał, czy zgłaszający źle wypowiedzieli. Kolejne dziecko, które ochrzczone zostało w Głownie, to syn Jan (ur. 1873). W akcie podano jedynie dane matki, zapisano ją jako Łucja z Fraszczyków Sadowska. Ani słowa nie napisano o ojcu dziecka - czy był to syn Macieja? Tego już najprawdopodobniej się nie dowiemy. Kolejne dziecko - Józef (ur. 1877) urodziło się we wsi Borówka i w akcie zapisano ojca i matkę, więc rodzina w komplecie 😉 Jednak tego aktu na początku nie byłem w 100% pewien. Imiona rodziców się zgadzają, nazwisko ojca również, jednak matkę zapisano jako z domu Krzeszewską. Niby inne nazwisko, ale przecież już pojawiło się w historii tej rodziny - takie nazwisko nosiła matka Łucji od ślubu z pierwszym mężem do momentu wyjścia za mąż ponownie za Pawła Fraszczyka. Dlaczego po tylu latach Łucja ma inne nazwisko panieńskie? Podczas poszukiwań już nie raz trafiłem na przypadek, kiedy w akcie chrztu jako nazwisko panieńskie matki, podano panieńskie babci macierzystej (chociażby w akcie chrztu brata mojego Dziadka). W 1878 i 1880 Łucja ponownie zostaje matką i w dalszym ciągu zapisywana jest jako... Krzeszewska! Coś musiało być na rzeczy, skoro już świadomie podaje się za domo Krzeszewską, a nie domo Fraszczykówną.
Akt zgonu Łucji Sadowskiej
     Łucja Sadowska umiera w 1891 r. w wieku 48 lat. W akcie zgonu podano, że urodziła się w Ziewanicach i była córką Augustyna i Franciszki z Krzeszewskich małżonków Sadowskich. Pozostawiła po sobie męża Macieja. Błędnie podano, że jej rodzice byli małżonkami Sadowskimi, jednak znowu pojawia się nazwisko Krzeszewska (w tym akcie akurat jako panieńskie matki Łucji).

     Aby dowiedzieć się prawdy o Łucji, należy wrócić do aktu małżeństwa jej metrykalnych (ze chrztu i ślubu) rodziców - Pawła Fraszczyka i Franciszki z Marczewskich Krzeszewskich. Pobrali się oni 15 stycznia 1843 r., czyli 12 dni po przyjściu Łucji na świat. W akcie chrztu skłamano więc, że była ślubnym dzieckiem, bo nie dość, że urodziła się przed ślubem Pawła z Franciszką, to nawet chrzest odbył się 3 dni przed zawarciem przez nich małżeństwa - ksiądz musiał więc wiedzieć o tym fakcie. Jednak nie to jest kluczowe w tej historii. W akcie małżeństwa Pawła i Franciszki zapisano, że panna młoda jest wdową od 2 kwietnia roku zeszłego, tj. 1842, jednak wg metryki z księgi waliszewskiej parafii wynika, że Augustyn Krzeszewski zmarł 16 dni później - 18 kwietnia 1842 r. w Ziewanicach. 40 tygodni od dnia śmierci Augustyna minęło 23 stycznia 1843 r., więc Łucja na świat przyszła 37 tygodni po jego śmierci. Wynika z tego (i innych przesłanek), że Łucja była córką Augustyna i Francszki. Ciekawe tylko, dlaczego Paweł zgłosił je jako swoje ? Przecież zdarzało się zgłaszać dzieci, które urodziły się po śmierci swego ojca, tzw. pogrobowce i nie było to niczym dziwnym. Łucja już sporo po śmierci Pawła używała jego nazwiska, aż w końcu nastąpił moment, kiedy jawnie stała się Łucją z Krzeszewskich...