sobota, 17 lutego 2018

Skąd biorą się przekłamania w dokumentach?

     Prawdopodobnie każdy genealog na swojej drodze spotyka problemy związane z nieścisłościami, które zapisano w interesujących nas dokumentach. Powodów może być wiele - od nieprecyzyjnych danych przekazanych przez zgłaszających po przekłamania zapisane ręką skryby. 

     Najczęściej problemów dostarczają nam metryki zgonów, gdzie zawyżany jest wiek, czy podawane są błędne lub mało konkretne informacje, np. względem danych rodziców, czy miejsca urodzenia osoby zmarłej. Osobiście z takimi przypadkami spotykam się bardzo często - przy okazji własnych poszukiwań, dla znajomych, czy podczas indeksacji i innych. 

     Około 9-10 lat temu, kiedy zapytałem moją Babcię m.in. o Jej mamę, a moją prababcię, uzyskałem konkretne dane - tj. datę urodzenia (1 listopada 1896 r.), miejsce urodzenia (Borki) oraz dane rodziców (Paweł i Antonina z Kuźnickich Kubiakowie). Minęło trochę czasu i nabrałem pewności, że chodzi o wieś Borki Prusinowskie (obecnie w gm. Szadek). Do 1921 r. wieś ta należała do parafii w Szadku, a następnie do parafii w Zygrach. Poczyniłem kroki do uzyskania kopii aktu chrztu prababci. Na szczęście nie było z tym problemu, ponieważ księga z szadkowskiej parafii obejmująca rok 1896 zachowała się w dobrym stanie i obecnie przechowywana jest w Archiwum Państwowym w Łodzi. 

Fragment aktu chrztu prababci Anny Kubiak [źródło: AP Łódź]

    Prababcia pierwszy raz za mąż wyszła początkiem 1920 r. w Szadku. Jej mężem został Józef Zając, daleki krewny - wujek, który był starszy zaledwie o rok (jej prababcia i jego dziadek byli rodzeństwem). W sierpniu tego samego roku na świat przyszedł pierwszy syn tej pary, który jako pierworodny otrzymał imię po ojcu. W 1922 r. urodził się kolejny syn i po dwóch latach jeszcze jeden. Niestety Józef Zając zmarł nagle we wrześniu 1925 r., miesiąc po 30. urodzinach. Rodzina w tym czasie mieszkała w Czarnym Lesie. Nie mam niestety pewności, gdzie dokładnie prababcia mieszkała od śmierci pierwszego męża do ponownego zamążpójścia, a wszystko przez pojawiające się w dokumentach rozbieżności. Księgi ludności stałej wskazują na ciągłość zamieszkania do 1934 r. w Czarnym Lesie, natomiast wg aktu małżeństwa w chwili zawarcia związku małżeńskiego z Marcinem Rożniatą (1931 r.) mieszkać miała w Borkach Prusinowskich.

Fragment aktu małżeństwa pradziadków - Marcina Rożniaty i Anny z Kubiaków Zającowej [źródło: USC Zadzim]


     Pradziadkowie pobrali się na początku listopada 1931 r. w Zygrach. Według aktu małżeństwa prababcia miała urodzić się w Starostwie (parafia Szadek) w 1901 r. (30 lat w 1931 r.), natomiast w chwili ślubu mieszkać miała w Borkach Prusinowskich. Znając wcześniejsze fakty z życia prababci oraz mając dokumenty to potwierdzające jestem w stanie bez wątpienia napisać, że w w/w akcie małżeństwa są na pewno dwie nieprawdziwe informacje (wiek i miejsce urodzenia panny młodej). Niestety prawdopodobnie nie dowiem się, jaka była przyczyna tej sytuacji. Na pewno nie była to chęć odmłodzenia się przez prababcię, ponieważ przed i po zawarciu drugiego związku małżeńskiego w dalszym ciągu w księgach ludności stałej wpisana była jej prawdziwa data urodzenia. Najbardziej zastanawia mnie tutaj miejsce urodzenia - Starostwo. W obrębie parafii Szadek pojawia się taka miejscowość (zapisywana również jako Starostwo Szadek), jednak nie znalazłem żadnych rodzinnych powiązań z tą miejscowością.

Fragment księgi ludności stałej wsi Popów (gm. Namysłów) [źródło: AP Płock Oddział Łęczyca]


     Kwestia nieścisłości w akcie ślubu pradziadków mogłaby się tutaj zakończyć, jednak sprawa ma swoje dalsze konsekwencje. Pradziadkowie po ślubie mieszkali w kolonii Popów. Niestety nie wiem, czy stało się to zaraz po zawarciu związku małżeńskiego, czy trochę później - logika wskazywałaby na to pierwsze, jednak wg ksiąg ludności stałej miało być inaczej. Na pewno mieszkali tam razem w 1934 r. aż do 1945  r., kiedy pradziadek zmarł wskutek pobicia przez Niemców. Prababcia wraz z synami z pierwszego małżeństwa i córką z drugiego wyjechała jesienią 1945 r. na Ziemie Odzyskane, a dokładniej do Zieleniewa (obecnie gmina Bierzwnik). Tam też zaczęły na świat przychodzić wnuki prababci Anny. Po zamążpójściu jedynej córki, zamieszkała przy niej. Anna z Kubiaków 1 voto Zając II voto Rożniata zmarła 12 grrudnia 1974 r. w Malczewie. W Urzędzie Stanu Cywilnego w Bierzwniku zgon zgłosił zięć Józef Młodawski (mój Dziadek). W akcie jako data (rok) urodzenia pojawia się 1901, a jako miejsce wpisano Starostwo. Dane te zgadzają się w 100% z tymi, które 43 lata wcześniej pojawiły się w akcie małżeństwa. Czy w związku z tym, że prababcia nie miała dowodu osobistego, używała wypisu aktu małżeństwa jako "dokumentu tożsamości" ? To by pasowało do powielenia danych z niego w akcie zgonu...


Fragment aktu zgonu prababci Anny z Kubiaków I voto Zając II voto Rożniata [źródło: USC Bierzwnik]




   Na dniach postaram się udostępnić post związany z zeszłotygodniową wizytą w AP Poznań oraz znaleziskami z tego dnia, które pozwoliły mi zamknąć pewien etap poszukiwań.