niedziela, 7 czerwca 2015

Nowe odkrycia dotyczące wołyńskiej linii

Mam wrażenie, że mentalne obcowanie z przodkami poprzez odwiedzenie miejsc, z którymi byli związani zaczęło owocować tuż po powrocie (koniec kwietnia br.), chociaż kiedy byłem już pewien tego wyjazdu, to udało mi się odkryć dane Sadzewiczów i ustalić, że wcześniej nazwisko zapisywane było S(z)arzewicz. 
Najpierw na podstawie spisów osób spowiadających się z parafii Zaturce potwierdziłem na 100%, że Salomea Szarzewiczowa była matką mojego Wincentego, a ten miał żonę Stanisławę zd. Niemtoruk. 

Spis z 1855 r. zawierał następujące dane dotyczące rodziny Szarzewicz (mieszkali w domu nr 3):

Jan Szarzewicz, lat 26
Salomea Szarzewiczowna, lat 34
syn jej Wincenty, lat 13
córki jej 1. Barbara, lat 8
2. Antonina, lat 5

Na podstawie powyższych danych wnioskujemy, że razem mieszkało rodzeństwo - Salomea i Jan oraz trójka jej nieślubnych dzieci - Wincenty, Barbara i Antonina. 

Na tej samej stronie, ale kilka wpisów niżej odnalazłem to, czego szukałem, czyli Stanisławę Niemtoruk z rodziną (mieszkali pod nr 6):

Jakub Niemtoruk, lat 33
żona jego Helena z Wrońskich, lat 27
córki ich 1. Stanisława, lat 7
2. Helena, rok 1

marcowym poście pisałem o Niemtorukach, jednak pomimo posiadania wiedzy, iż moja 3xprababcia najprawdopodobniej nosiła takie nazwisko będąc panną, to bez dokumentów były to przypuszczenia. Niestety nie znałem roku urodzenia Stanisławy, ale wiedziałem, że roczników nie ma w AGAD-zie, ale na szczęście księgi istnieją i przechowywane są w Archiwum w Łucku. Skoro w 1855 r. Stanisława Niemtoruk, córka Jakuba i Heleny miała 7 lat, to urodzić się powinna w 1848 r., więc bingo! 

Następny sprawdzony rocznik to 1869. Dalej pojawiają się obie rodziny, jednak z pewnymi zmianami. W domu pod numerem czwartym mieszkali:

Jakub Niemtoruk, lat 48
żona jego Helena z Wrońskich, lat 42
synowie ich 1. Szymon, lat 7
Augustyn, lat 4
córka ich Zofia, lat 16
Wincenty Szarzewicz, lat 28
żona jego Stanisława z Niemtoruków, lat 22
córka ich Teofila, lat 3

Zauważyć można, że Wincenty Szarzewicz zamieszkał u teściów. W tej samej miejscowości niestety nie znalazłem ani jego matki Salomei, ani wuja Jana - czyżby zmarli? A gdzie tam! Zamieszkali w Klasztornym Kątku, gdzie głową rodziny był Jan Szarzewicz, jego żoną była o 9 lat młodsza Marianna zd. Smolińska, która urodziła mu dzieci - Jadwigę (ur. 1864) i Wojciecha (ur. 1868). Razem z nimi mieszkała Stanisława Maszewska (ur. 1861), która najprawdopodobniej była córką szwagra Jana - Antoniego Maszewskiego (zm. 1863) i jego drugiej żony. W tym samym domu mieszkała jeszcze Salomea Szarzewiczowa (ur. 1812) z córką Antoniną (ur. 1851). 

Ostatnim sprawdzonym rocznikiem był 1874. W domu numer 4 mieszka ta sama rodzina, jednak w mniejszym składzie:
Jakub Nuntoruk, lat 62
córka jego Zofia, lat 17
Wincenty Sarzewicz, lat 32
żona jego Stanisława z Nuntoru[ków], lat 27
syn ich Justyn, lat 4

Zauważyć można, że po upływie 5 lat w domu tym nie było żony głowy rodziny - Heleny z Wrońskich Niemtorukowej oraz ich dwójki dzieci - Szymona i Augustyna. S(z)arzewiczowie z kolei stracili córkę Teofilę, a na świecie pojawił się ich syn Justyn. Niektórych wiek w ciągu tych pięciu lat zmienił się dość znacznie, ponieważ np. Jakub z 48-letniego mężczyzny stał się 62-latkiem. Córka Zofia stała się starsza raptem o rok, Pod numerem 6 mieszkał Jan Sarzewicz (l. 40) z żoną Marianną zd. Smolińską (l. 42) i 10-letnią córką Jadwigą. 

O ile po stronie pradziadka poszukiwania zakończyły się sukcesem, o tyle już po stronie prababci nie jest tak kolorowo. Z Dąbrowskimi problemy były od początku. Kilka dni po śmierci mojego Taty otrzymałem list z USC, gdzie znajduje się odtworzony akt urodzenia mojej Babci Ireny Marynicz zd. Sadzewicz (1929-2007). Dostałem kopię postanowienia sądowego, które było podstawą spisania aktu. Była tam informacja nt. matki - Salwiny z Dąbrowskich Sadzewiczowej. Zapisano tam, że urodziła się w Rogowiczach. 

























Na powyższej mapie Rogowicze znajdują się w lewym górnym rogu - wieś leżała wówczas nad rzeką. Rodzina Marcelego i Apolonii z Tomaszewskich Dąbrowskich mieszkała tam wiele lat. Pierwszym dzieckiem tej pary był Władysław (ur. 1881), ojciec miał wówczas ok. 23 lata, a matka 20. Jako ostatnia urodziła się moja prababcia Salwina (ur. 1902). Niestety w spisie dot. mieszkańców wsi Rogowicze (par. Łokacze) za rok 1878 nie ma ani rodziny mojego prapradziadka, ani praprababci. Niestety najpewniej zmarli oni w Rogowiczach (Marceli ostatni raz pojawia się w spisie w 1903, w 1905 już go nie ma), a metryk z par. Łokacze zachowały się zaledwie do 1865. Później szukałem w okolicznych wsiach i parafiach osób pasujących na moich przodków i ... znalazłem takowych, jednak dopóki nie znajdą chociażby aktu ślubu, to mogę tylko domniemywać, że to oni. 

W 1861 r. w Wólce Szelwowskiej (na mapie niedaleko Rogowicz, po drugiej stronie rzeki - widać również niedaleko most, więc najprawdopodobniej nie było problemu z przemieszczaniem się) urodziła się co prawda Pelagia Tomaszewska, jednak z doświadczenia wiem, że była tendencja do używania tego imienia zamiennie z Apolonią. Ochrzczona została w parafii Koniuchy i była córką Jana i Józefy z Bohemskich małż. Tomaszewskich. Warto tutaj jeszcze dodać, że miała ona starsze rodzeństwo - Antoniego urodzonego w 1858 r. w Markowiczach (na mapie ich nie ma, jednak miejscowość leży na północny-zachód od Rogowicz), par. Łokacze, Wiktorię urodzoną w 1854 r. w Markowiczach (par. Łokacze), Cypriana urodzonego w 1842 r. w Wólce Szelwowskiej (par. Koniuchy), Tomasza urodzonego w 1840 r. w Wólce Markowieckiej (par. Łokacze). Jan Tomaszewski i Józefa Bohemska pobrali się w 1839 r. w Koniuchach, oboje byli z Szelwowa. 

Na początku 1859 r. w Liniowie (prawy dolny róg na mapie) rodzi się Marceli, syn Tomasza i Marianny z Bohemskich (sic!) małżonków Dąbrowskich. Ochrzczony został w parafii Skórcze. Miał on braci: Jana (ur. 1845 r. w Koszowie, par. Torczyn) i Stanisława (ur. 1855, zm. 1859 r. w Wólce Szelwowskiej [sic!], par. Koniuchy). 

Jak widać, rodzina migrowała po okolicznych wsiach, które należały głównie do trzech parafii: Łokacze, Koniuchy i Skórcze. Przypuszczam, że to najpewniej moi przodkowie, jednak będę mógł dopisać ich do drzewa dopiero w chwili, kiedy będzie to pewne na 100%. Ciekawe jest również nazwisko Bohemska, które pojawia się podwójnie - czyżby prapradziadkowie byli spokrewnieni? :) Jeśli potwierdzę, że to moi przodkowie, to automatycznie będę miał "komplet" aż do 3xpradziadków i znalezienie metryki ślubu Tomasza Dąbrowskiego dałoby kolejne pełne pokolenie.



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz