Zacząłem prowadzić bloga ze względu na kilka rzeczy, ale najważniejszą jest to, abym
mógł za jakiś czas powrócić do niego i sprawdzić w jakim czasie, ile zdobyłem.
Tak poza tym to nazywam się Marcin Marynicz, mam 16 lat i interesuję się
genealogią mojej rodziny. Tych po mieczu i po kądzieli.
Tworzeniem drzewa zainteresowałem się już w czwartej klasie Szkoły Podstawowej,
ale takie prawdziwe zacząłem robić już w kwietniu 2007 roku, więc miałem 11 i pół roku.
Stało się tak, ponieważ zmarła wtedy moja babcia i nagle zainteresowało mnie wszystko,
co związane z rodziną. Początkowe drzewo sięgało tylko pradziadków, ale niestety nic więcej
uzyskać nie mogłem. W tym samym roku byłem w odwiedzinach u drugiej babci i poznałem
dane jej dwóch dziadków - Pawła i Antoninę. Oczywiście ucieszyłem się, ale nie wiedziałem,
co robić dalej. Później zaczęło się pisanie do Urzędów Stanu Cywilnego, gdzie poznałem
dane moich dwóch prapradziadków i czterech praprapradziadków.
Zachwyt był niesamowity, kto by się nie cieszył z aktu urodzenia pradziadka, w którym
wpisani byli jego rodzice, a nawet dziadkowie. Później otrzymywałem kolejne odpowiedzi
z USC, ale praktycznie żadnych nowych informacji mi to nie dało .
Kilka miesięcy później zaczęła się współpraca z Archiwami Państwowymi.
Oczywiście nie była to tylko moja praca, ale również innych osób, które pomagały mi
w odszukiwaniu w księgach moich przodków. Uzyskałem wtedy już wielu kolejnych przodków.
Po jakimś czasie zamieściłem na forum genealogicznym - forgen prośbę do osób z Łodzi, aby
sprawdzić akt małżeństwa moich praprapradziadków .
Długo czekać nie trzeba było na odpowiedź, a okazała się to być moja [wtedy jeszcze nieznana]
Ciocia - Ania :D
Okazało się, że jest ona potomkinią siostry poszukiwanego praprapradziadka.
W taki sposób uzyskałem wiele przodków, ale i przede wszystkim Ciocię, która również
interesuje się genealogią ! Nic więcej, tylko się cieszyć !
W taki oto sposób dotarłem do [jak na razie :D] 110 przodków .
Najdalszy przodek to praprapraprapraprapradziadkowie [7xpradziadkowie] -
Mateusz Baranowski i jego żona Elżbieta Kulcząka. Urodzeni około 1725 roku.
Nie tracę nadziei na dalszych przodków, chociażby ze względu na niedawno odnalezione
przeze mnie księgi z parafii Września , które zaczynają się od roku 1700 !
Ewentualnie przodkowie mojej prababci , której nazwisko to Dąbrowska, ale niestety
nie znam jeszcze jak na razie nawet imion jej rodziców.
Myślę , że to będzie chyba wszystko o moich poszukiwaniach .
Mam nadzieję, że niedługo coś nowego się dowiem i będę mógł się z wami podzielić :)
Pozdrawiam
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz