Chciałbym tutaj również podziękować wszystkim za wsparcie i ciepłe słowa w tak trudnej dla mnie chwili.
Mimo wszystko, wydaje mi się, że tata nade mną czuwa i mi pomaga. W miniony czwartek dostałem list, w którym była kserokopia z aktu sprawy sądowej dotyczącego odtworzenia treści aktu urodzenia mojej babci (mamy taty) , z którego dowiedziałem się, gdzie urodziła się moja prababcia Salwina!
Wydaje mi się, że jest to Sylwia , którą znalazła Pani Maria Klimas w książce Księdza Żurka.
Parafia ta sama, rok pasuje , teraz tylko czekać na odpowiedź z Archiwum Państwowym w Łucku i
wtedy potwierdzi się, czy w akcie jest Salwina , czy Sylwia oraz poznam w końcu ostatnich brakujących prapradziadków !
Jak to mówią "Po nitce, do kłębka" , mam później zamiar odnaleźć brakujących praprapradziadków , co nie wydaje się być trudne. Jak na razie brakuje mi 14, czyli mam już 18, jeśli dobrze pójdzie, to do końca roku zdobędę co najmniej 10 z nich, więc pozostanie 4 (dziadkowie wspomnianej wcześniej prababci Salwiny).
Później już będzie trochę trudniej, bo rodziców jednej 3xprababci mogę odnaleźć tylko poprzez kwerendę bądź własny przyjazd do Archiwum (ok. 700km). Jak na razie na żadne z tego nie mam pieniędzy, ale może znajdzie się jeszcze jakaś inna metoda .
W każdym bądź razie liczę na to, że w najbliższym czasie znajdę czegoś trochę i coś mnie bardzo zaskoczy np. przed świętami taki prezencik w postaci aktu bądź informacji..
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz