sobota, 19 stycznia 2013

Teściowie brata prababci, czyli o powinowactwie i pokrewieństwie słów kilka..

Temat postu można interpretować na dwojaki sposób - zależy od sytuacji, w której znajdujemy się w obliczu metryk.   Jednak jest to bardzo dobry przykład na ukazanie różnic między pokrewieństwem i powinowactwem.

Czasem udaje się nam odnaleźć linię przodków, którzy "siedzieli" w jednej parafii od pokoleń.  U mnie takich jest mało, ale nie ma takiej, w której wszyscy byliby tylko z tej jednej jedynej, bo rodzili się także w parafiach nieopodal (często małżonkowie pochodzili z dwóch położonych obok siebie wsi, ale należały one do dwóch różnych parafii).

Tak też było w przypadku przodków mojego Dziadka po kądzieli - Józefa Młodawskiego.
Jego dziadkowie od strony Mamy urodzili  się w dwóch różnych miejscowościach, a także ochrzczeni byli w dwóch różnych kościołach.  Dziadek Franciszek Boruń urodził się w 1839r. w Szałasie Nowym (par. Odrowąż), zaś Babcia jego - Marianna Ksel (względnie Xel) urodziła się w 1847r. we wsi Długojów (par. Tumlin).
Między Odrowążem, a Tumlinem jest 20km, czyli około 4h marszu (dane wg google maps), zaś między Szałasem, a Długojowem są niecałe 3km, więc jakieś 20 minut drogi...



"Działo się w Tumlinie dnia dwudziestego listopada tysiąc ośmset pięćdziesiątego piątego roku ... zawarte zostało religijne małżeństwo między Mikołajem Lisowskim młodzianem włościaninem gospodarzem w Szałasie Nowem (Nowym) zamieszkałym lat 19 liczącym ... z Antoniego Lisowskiego już nie żyjącego ... i Marianny z Boruniów małżonków Lisowskich ..., a Rozalią Lisowską włościanką we wsi Długojowie zamieszkałą córką gospodarza lat 19 liczącą urodzoną we wsi Długojowie z Ignacego Lisowskiego i Tekli z Xelów ...'

Jest nieźle! Odnalazłem akt małżeństwa Mikołaja Lisowskiego, który był bratem rodzonym mojej praprababci Ludwiki Młodawskiej (zd. Lisowskiej).   Ale zaraz, zaraz..  Ślub Lisowskiego z Lisowską?!
Żadnej informacji o ewentualnym pokrewieństwie?  Czyli nie mogą być rodziną.. Zresztą urodzeni w dwóch różnych wsiach i ochrzczeni w dwóch różnych parafiach .. To wszystko tłumaczy.

Ale czy nazwisko panieńskie matki panny młodej nie jest mi znajome?   Czy w swej genealogii nie spotkałem się już z dziwnym nazwiskiem pisanym przez literę, która powszechnie jest uznawana za niewiadomą? Tak!  Xelowie to przecież moi przodkowie. Ba !  Przodkowie Dziadka Józefa Młodawskiego, czyli prawnuka Antoniego i Marianny z Boruniów Lisowskich...  No tak, nazwisko jest mi znane, ale co dalej?   Sprawdzam w swoim drzewie, czy nie mam przypadkiem Tekli Xel i bingo!  Jest to siostra Mojego 3xpradziadka Wojciecha Xela (1815-1857), czyli po uważnym odczytaniu i zinterpretowaniu metryki ślubu udaje mi się dowieść, że Mikołaj Lisowski tak i Rozalia Lisowska byli moimi krewnymi, czyli tytuł posta świetnie pasuje na ukazanie, że rodzina teściów naszych krewnych może być naszą rodziną!

Na podsumowanie dwie krótkie definicje podsumowujące.

Pokrewieństwo- potocznie nazywane "więzami krwi" – więź zachodząca między dwiema osobami, polegająca na pochodzeniu od siebie lub też posiadaniu przynajmniej jednego wspólnego przodka.

Powinowactwo – stosunek prawno rodzinny łączący jednego małżonka z krewnymi drugiego. Jest wyłącznie więzią prawną, w odróżnieniu od pokrewieństwa, które jest więzią biologiczno-prawną.



________________________________________________
Niedawno ukazała się nowa wersja MyHeritage Mobile, która została ulepszona m.in. o możliwość edycji swojego drzewa (tj. dodawanie nowych osób i faktów).  Nie będę ukrywał - czekałem na to, od kiedy pierwszy raz zainstalowałem tą aplikację na moim telefonie.  Jest to wielka zaleta tego programu, gdyż możemy aktualizować online nasze drzewo, gdziekolwiek byśmy nie byli :-)
 




---------------
Ostatnio trochę indeksowałem i wyszło z tego:
Bielawy (chrzty, małżeństwa, zgony) 1809-1819
Odrowąż (zgony) 1920-1947



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz